scarbeque
Ok, czyli feminizm też walką klas zastąpić? To nie jest trolling z mojej strony, kiedyś poważnie się nad kwestią zastanawiałem i doszedłem, że raczej nie - nie ma sensu rozpuszczać specyficznej problematyki feminizmu w jakimś ogólniejszym egalitaryźmnie a w każdym razie dotąd (myśle głównie o ruchach radykalnie lewicowcy z pierwszej połowy XX wieku, choć po prawdzie głównie o komunistach) nie dawało to satysfakcjonujących rezultatów
Grzegorz B.? Ciekawe kto?
Coooo?!? To już abisyński mieć nie można?
No wiesz, publikowanie tekstów o tym, że “Kannan” to zawsze była ojczyzna Żydów a Arabowie (w domyśle: wszyscy arabskojezyczni Palestyńczycy) to najeźdźcy i że stroną atakująca zawsze była strona arabska/palestyńska i w końcu , że “za każdego trupa w Gazie odpowiada Hamas i Dżihad. Bez względu na to czyj pocisk go zabije” jakoś się słabo spina z tą deklarowaną troską o “wszystkich zwykłych ludzi”.