na pewno jest sprytny i skierowany na wywołanie inby. Zablokowałam tę osobę.
@didleth @dj1936 Dziennikarki z Polski, jeśli już 🤦
A jeśli chodzi o meritum, to nie kochamy TikToka, ale blokowanie czegokolwiek od zawsze budzi w nas mieszane uczucia. Rok temu w Polsce też była o tym mowa:
https://panoptykon.org/czy-zakazac-tiktoka
@dj1936 bo dyskusja na pewnym poziomie absurdu nie ma sensu (to jest zwykły atak na dziennikarkę, a nie merytoryka), a ban po pierwsze utrudnia danej osobie wykorzystywanie treści, które wrzucam, do pisania takich komentarzy, po drugie - oszczędza mi czas. Nie trzeba rozmawiać z każdym, kto nas zaczepia na ulicy, tak samo jak nie trzeba wdawać się w dyskusję z każdym, kto nam coś napisze w internecie
Treści, które wrzucasz, czyta wiele osób. Część z nich komentuje. Większa część nie komentuje, a czyta komentarze. To wywołuje ruch na stronie + czasami można porozmawiać z kimś, kto ma inne poglądy. Co do wrzucanych treści - przecież wrzucająca nie ma obowiązku ani zgadzać się z tym, co wrzuca, ani odpowiadać na wszystkie (ani na jakiekolwiek) komentarze, ani nawet czytać artykułu, który wrzuciła.
“a ban po pierwsze utrudnia danej osobie wykorzystywanie treści, które wrzucam, do pisania takich komentarzy, po drugie - oszczędza mi czas.” - masz rację, ale gdy Ty zyskujesz, inne osoby, lubiące dyskutować, tracą. Co nie znaczy, że tak być nie może. Może tak być - to Ty decydujesz.
“Nie trzeba rozmawiać z każdym, kto nas zaczepia na ulicy, tak samo jak nie trzeba wdawać się w dyskusję z każdym, kto nam coś napisze w internecie” - jasne, że nie! Nikt nie zmuszał Cię do odpisywania komukolwiek.
Rozumiem, że lepiej dla dyskusji jest blokować dyskutantów, zamiast powymieniać się na argumenty? Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takich zachowań na Szmerze.
“nie spodziewałem się takich zachowań na Szmerze.” trochę ikse. Na Szmerze są setki osób i oby było coraz więcej. To są setki charakterów. Każdy wyjątkowy.
używam i szmeru, i mastodona od 2 lat. I z tej perspektywy: mastodon na początku był mówieniem do ściany, potem sprawiał trochę wrażenie “męskiego świata” - ale z czasem poszło to w dobrym kierunku. Na szmerze - na początku czułam się dobrze, ale im częściej coś wrzucałam, tym częściej były dziwne akcje w komentarzach, łącznie z victimblamingiem ofiary molestowania pod którymś tekstem. Teraz zablokowałam osobę, która chciała wywołać inbę - i mam inbę o bana tej osoby. /1
@lysy polecam w temacie wpis Magdy Bigaj
Zamiast blokować dyskusję poprzez blokadę osób, z którymi się nie zgadzamy, proponuję wyłączyć sobie powiadomienia w telefonie i rzadziej odwiedzać triggerujące miejsce w Internecie.
A jeśli uważamy, że ktoś jest trolem, to są do tego narzędzia - zgłoszenie do moderacji.