Co sądzicie o hipotetycznych powiązaniach PiS z kacapolandem, takich, o jakich mówi się np. tutaj:
https://resetobywatelski.pl/45-kremlowskich-twarzy-pis/
Co sądzicie o śledztwach Tomasza Piątka? Narracja Platformy, ziarno prawdy, czy 100% prawdy?
Ziarno prawdy. Raczej spotykali się z zupełnie nie tymi ludźmi co trzeba (tj. z prawdziwymi szpiegami) i ulegali ich bajkom. Np. o tym, że Rosja pomoże z konserwatywną krucjatą w Europie itp. Nie była to świadoma, cyniczna agentura, a taki obraz próbuje się tworzyć. Tym niemniej skutki były i są opłakane, bo z głupoty i krótkowzroczności tych ludzi mogło wyniknąć wiele niebezpieczeństw.
Nie wiem, czy dążenie do konserwatywnej krucjaty jest koniec końców o wiele lepsze od świadomej zdrady :/ Zresztą, jak było naprawdę, to będzie bardzo trudno ustalić – czy gigantyczna niekompetencja była naturalna, czy tylko zasłoną.
mogło wyniknąć wiele niebezpieczeństw.
Wyniknęło, jak choćby maile Dworczyka, Szmydt, likwidacja WSI przez Maciarewicza i cała masa innych.
W każdym razie, jest to jeden z prawdopodobnych scenariuszy.
Świadomej zdrady kogo? Jakiś mitycznych NAS, czy jakiejś racji stanu czy czego? Bo pełna współpraca z usa finansującymi ludobójstwo w gazie to słuszna i odpowiedzialna polityka, ale jakieś rozmowy z rosją to zdrada? PiS robił jedno i drugie, PO teraz tylko pierwsze. Choć nie tak dawno też jedno i drugie, nawet po wojnie w gruzji, czy już po zajęciu krymu.
Narracja platformy, nic więcej. Prawdziwy to może być wzór na pole kwadratu, polityczne machlojki to zawsze kwestia kreatywnego uzasadnienia, przekonania społeczeństwa i walki o strefę wpływów.
Świadomej zdrady kogo?
Państwa, które ci politycy reprezentują i odpowiadają za bezpieczeństwo jego obywateli i obywatek.
rozmowy z rosją to zdrada?
Tak.
Narracja platformy, nic więcej
Jak odniesiesz się do sojuszu z prorosyjskimi Węgrami, likwidacji WSI z przekazywaniem informacji Rosji i innych sprawach opisanych pod linkiem? Czy platforma sobie to zmyśliła?
polityczne machlojki to zawsze kwestia kreatywnego uzasadnienia, przekonania społeczeństwa i walki o strefę wpływów.
Sugerujesz, że obiektywna prawda nie istnieje i jeżeli się właściwie uzasadni jakieś machlojstwo, to wtedy zmienia się znaczenie tego czynu i jego konsekwencje?