Hej,
Pewien czas temu kupiłem używane drewniane biurko. Okazało się, że poprzednia właściciela najwyraźniej średnio o nie dbała i blat zrobił się chropowaty (sądzę że to wpływ wody).
Jaką metodą najlepiej wygładzić drewno (dębowe, prawdopodobnie olejowane)? Intuicja mówi mi, że trzeba byłoby je raczej ciąć / strugać niż szlifować (papierem lub szlifierką).
Nie znam się na drewnie, więc chętnie przyjmę radę.
W ogóle się nie znam, ale podejrzewam, że trzeba to jednak na równo zeszlifować i potem bejca/olej, coś takiego. Podrzucę pytanie do kolegów, co się znają.
Mój tok myślenia był taki, że po szlifowaniu rysunek słojów zaciera się trochę i mięknie, a oczywiście chciałbym go zachować. Będę wdzięczny za opinię pdf kolegów.
Może, wszystko zależy od tego ile to biurko kosztowało lub czy jest zrobione z dobrych materiałów. Jeśli ktoś kupil za 50 ziko biurko prl z olx itp to nie ma co się spuszczać i marnować kasy i czasu, przeszlifować delikatnie i czymś zabezpieczyć, czym kolwiek, dać kolor i tyle. A jeśli to dobrej jakości drewno i ktoś chce się bawić w renowację to już całkiem coś innego
Ale nie wiem co to, więc trudno powiedzieć, odnawiałem ostatnio krzesło, PRL krzesło gięte z fabryki Radomsko. wymieniałem siedzisko, skrobałem ręcznie starą powłokę cykliną, zajęło mi to parę dni. Zabejcowane i zabezpieczone olejowoskiem, efekt dobry + . Czy się opłacało - dla mnie tak, a córka będzie miała krzesło na kolejne 50 lub więcej lat Wszystko zależy czy ktoś ma jakieś pojęcie, narzędzia, miejsce, czas i co mu się podoba. Jedni biorą ze śmietnika jak popadnie i wstawiają do domu i jest super klimat.
To zresztą czytelnik szmeru, który uparcie odmawia założenia konta xD