Złożyłem wówczas petycję do Sejmu w tej sprawie, domagając się odpolitycznienia policji, czyli uniezależnienia od polityki komendanta głównego, poprzez jego kadencyjność. Natomiast drugim elementem, nie mniej ważnym elementem jest finansowanie policji. Powinna to przechodzić np. przez parlament, muszą te pieniądze z czegoś wynikać. Nie może być tak, że nawet, jak komendant będzie kadencyjny, to o każdą złotówkę będzie musiał prosić swego ministra. Bo wtedy nie będzie od niego niezależny — dodaje szef policyjnych związkowców.
Jego zdaniem trzeba to wszystko uregulować odpowiednią ustawą. — Kiedy trzy lata temu składałem w tejże sprawie petycję w Sejmie, spuścili mnie wszyscy od prawa do lewa. Posiedzenie w tej sprawie trwało 30 minut. Sejmowa komisja nie pokusiła się nawet o powołanie eksperta. Wszyscy umyli ręce i nikt nie podjął tematu. Dlaczego? Bo każdy chce mieć swoją policję. I od 32 lat, czyli od momentu, kiedy powstała, nic się w tym zakresie nie zmieniło — zaznacza Jankowski.
Ciekawe kiedy będzie związek zawodowy sędziów albo polityków.
Jako ciekawostka, bo sobie sprawdziłem; sędziowie nie mogą się uzwiązkawiać; https://www.kwartalnikiustitia.pl/stowarzyszenia-i-zwiazki-zawodowe-sedziow,5657 ale pracownicy sądów i prokurator już tak i najwyraźniej mają co najmniej 8 związków; https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/zadania-placowe-pracownikow-wymiaru-sprawiedliwosci,521795.html
Z jednej strony chcieliby po prostu mniej kontroli nad sobą, z drugiej byłoby dobrze, jakby rząd nie mógł ich dowolnie wykorzystywać na swoje doraźny potrzeby… Ciekawe, czy ktoś sensowny analizował te ich propozycje.