No to trochę padaka, bo resocjalizacji wszystkich mężczyzn nie ma jak ani kto dokonać. Trudno o jakieś praktyczne, pozytywne wnioski z tego artykułu.

Zauważyliście że o kryzysie męskości najmocniej krzyczą środowiska i osoby które nijak się mają do stereotypów męskości które oni sami wyznają? Skrajna prawica która chce od ludzi życia w smutku, pomorze, bicia pokłonów w stronę kapłana, której chłoptasie są zniewieściali, a zwodowo nie są przeważnie ludźmi sukcesu (nie licząc kariery opartej na demagogii i sprzedawaniu strachu). Dobrym przykładem jest tutaj skrajnie prawicowy komentator peterson, znany z regularnego płaczu, budowy fizycznej niczym u bardzo chudej kobiety, i ciągłego narzekania, chociaż jego córa znana jest z dość “przygodnego” życia.