Boli mnie to wszystko.
Aaaa tak mnie rozsierdziło, że nawet nie wiem od czego zacząć.
Trudno powiedzieć, dlaczego rolnicy tak boją się wody.
Konfederacja i państwowa telewizja jakiś czas temu straszyły, że unia zaleje pół polski wodą, może stąd?
https://szczecin.tvp.pl/66873954/tysiace-hektarow-ziem-uprawnych-pod-woda-kontrowersyjne-plany-komisji-europejskiej https://forsal.pl/biznes/rolnictwo/artykuly/8658627,ke-planuje-zalac-woda-400-tys-hektarow-uzytkowanych-rolniczo-w-polsce.html
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że rolnictwo jest najważniejszą przyczyną kryzysu różnorodności biologicznej. Podpiera to przykładami: poprzez utratę siedlisk — ich zamianę w pola orne, powszechną eutrofizację spowodowaną stale rosnącymi dawkami nawozów, uproszczenie krajobrazu, likwidację mokradeł retencjonujących wodę, osuszenie torfowisk i zamianę ich w potężne źródła CO2, a także “wyprostowanie” rzek.
Tylko wtrącę, że pola orne zamienia się na zabudowę, pod Wrocławiem od dekad najlepsze grunty rolne zabudowuje się galeriami handlowymi i magazynami (np. Bielany Wrocławskie na Równinie Wrocławskiej).
Jak się okazuje, premier Donald Tusk dopiął swego. W zeszłym tygodniu mówił tak: “Będziemy robili to bez przymusu europejskiego. Wyłącznie tam, gdzie będzie na to zgoda, ochota i pieniądze”
Tam, gdzie będzie się opłacać, czyli nigdzie, neoliberalny waflu
O, znowu mnie ktoś blokuje bo nie widzę jego komciów. Ale jak to jest że on może czytać moje treści? xD
@obywatelle hmm… nie wiem! Ale dziwne w istocie. PIng @szmer