Chilijski cud, pojęcie powtarzane jedynie przez neoliberałów i skrajnych libków, transformacja która przyniosła nie tylko ogromną biedę, ale i bezrobocie i bardzo pogorszyła los zwykłych ludzi, a skończyła się cofaniem tych idiotycznych pomysłów.
Ciężko mi się z tego śmiać. Szczerze tylko można się gniewać i smucić że taka osoba nie tylko dalej ma własną partię, ale też że w ogóle jest posłem RP.
Zarówno Konfederacja jak i KORWiN/Wolność/Nowa Nadzieja powinny za coś takiego zostać zdelegalizowane.
Już kurwin jarał się pinoshitem, jacy oni są odklejeni. Ale czego się spodziewać po kraju tak zjebanym że balcerowicz jest dla wielu idolem
Tyle że można jeszcze jakieś znaleźć tam pozytywy z Planu Balcerowicza (choć dla Polski nie był ostatecznie najlepszy i możemy po części podziękować za to Światowy Bank za wymogi drastycznych reform). Co takiego przyniósł Pinoszet dla swojego kraju że autorytarni wolnorynkowcy paradujący pod kolorami wolnościowców uznają go za autorytet? Poza łamaniem praw człowieka i bankrutowaniem średniego obywatela nic dobrego nie zrobił.
Pinoczet i ich terapia szokowa to najlepszy dowód na to, że tego typu rozwiązania zwyczajnie nie działają, i są niszczycielskie dla gospodarki.
Każdy kto chociaż raz użył mózgu to widzi. Ale wciąż dla wielu liberałów gospodarczych i fanów neoliberalizmu, Chile jest jakimś przykładem że “to działa” XD
No ale gość ma rację pod tym względem i dobrze się wypowiada łącząc reformy neoliberalne z dyktaturą.
Jak to jest że system, gdzie garstka najbogatszych cwaniaków może decydować o np dostępie 90 proc ludności do wody, jedzenia i mieszkań nie może być łatwo wprowadzony przy powszechnym prawie wyborczym i prawie do sprzeciwu?
Każda reforma wolnorynkowa jest nieudana, prędzej czy później, dla miażdżącej większości społeczeństwa
Chile jest obiektem imigracji i chyba jest najbogatsze z Ameryki Południowej. Wiem ze podobne rzeczy mozna mowic o us, ale zawsze …