Czy macie jakieś porady jak ułożyć zbilansowaną dietę bezmięsną? Skąd czerpać wiedzę nt dietetyki? Jakieś książki, filmy, cokolwiek?
Większość artykułów to porady “żeby pamiętać o zawarciu najważniejszych składników” i jakieś wybiórcze porady tak ogólne, że nie mają dla mnie zastosowania. Od dawna nie jem mięsa, ale od kiedy zacząłem więcej ćwiczyć czuję się ciągle głodny, mimo zwiększenia ilości kalorii i białka w diecie, a moje posiłki są monotonne, mam wrażenie, że ciągle czegoś mi brakuje.
Jak zabrać się za np rozpisanie menu? Rozumiem, że powinienem liczyć kalorie i białko, ale co z jakimiś witaminami i składnikami o których nawet nie wiem że istnieją?
Zupki chińskie
Jeśli ćwiczysz na siłowni to ciągłe uczucie głodu jest normalne, niezależnie od diety. Ja polecam odżywki z białka drożdżowego. Mają mocny serowy smak i aromat, nawet lepszy niż płatki drożdżowe. Dodaję trochę do posiłków.
Myślę że temat jest na tyle zniuansowany, że możesz zwyczajnie się wybrać do dietetyka, może nawet jest jakiś vegan friendly. Nie zaszkodzi też przed wizytą strzelić sobie morfologię na wszelki.
p.s. przez może 2 miesiące jadłem super dietą “jeden dzień jem, drugi nie” - organizm jest rozjebany jak most krymski
Niestety, ale odpowiedzią jest poczytać różne źródła i pooglądać vlogi i jednak przyswoić trochę tej wiedzy. Albo jak ktoś już zasugerował dietetyk specjalizujący się w dietach roślinnych.
Ja polecam sobie na sam początek zapisywać makro, które codziennie spożywasz. Białko powinno być z różnych źródeł, to już pewnie czytałeś wielokrotnie. Ja jem codziennie na śniadanie owsiankę z orzechami i potem zazwyczaj jakieś strączki i warzywa. Jak masz spore zapotrzebowanie na białko, to możesz dorzucić odżywkę. No i poczytaj sobie, na które witaminy i składniki mineralne musisz uważać - może to niedobór b12 sprawia ciągłe poczucie głodu? (tylko strzelam) Albo po prostu jedziesz na mocnym niedoborze kalorycznym i nawet sobie nie zdajesz sobie sprawy (monitorowanie pomoże). Żelazo jest szczególnie ważne, zwłaszcza jeśli masz okres albo oddajesz krew - ja wpadłam w mocną anemię, nie polecam. Tutaj sobie najlepiej poczytać o tym, jak zwiększyć przyswajalność. Jak się boisz o witaminy “o których nawet nie wiesz” to pierwsza lepsza lista dla wegan Ci wylistuje większość z nich. A, i polecam badania krwi żeby to monitorować. Może jakaś apka do trackowania diety Ci pomoże? Słyszałam, że cronometer jest niezły.