Tak się (zupełnym przypadkiem, oczywiście) składa, że kapitalizm spowodował znaczną atrofię więzi społecznych, oprócz tych związanych z pracą najemną.

Oprócz potrzeby sprawczości, potrzeba miłości i przynależności czy bezpieczeństwa są coraz gorzej zaspokajane w życiu społecznym. Ich zaspokojenie coraz częściej wiązane jest (poprzez logikę rynku i pieniądza) z wykonywaniem pracy najemnej.

Pierwszym krokiem oczywiście jest, aby pracownik te potrzeby zaspokajał w miejscu pracy. Aby traktował „firmę” (kolejny konstrukt) jak rozszerzoną rodzinę, a przełożonych jako zastępcze rodzeństwo i rodziców. W ten sposób jego poczucie alienacji złagodnieje, a koszty utrzymania dyscypliny i motywowania do produktywnej pracy znacznie spadną.

Co bardziej podatne jednostki będą awansować formalnie, a co najmniej nieformalnie — do pozycji „oczu i uszu kierownictwa”.

Dokładnie temu służą wszelkie zabiegi integracyjne, od „nieobowiązkowych” wspólnych wypadów do klubu, przez celebrowanie rytuałów, zarówno osobistych, jak i korporacyjnych, aż do oficjalnych deklaracji wiernopoddaństwa.

Osobista lojalność pracownika, zdobyta metodami inżynierii społecznej, jest najtańszym sposobem pozyskania pracy, bez kłopotania się prawem pracy, związkami zawodowymi, rynkowym wynagrodzeniem itp. Dlatego Human Resources Management (znacząca nazwa) jest jedna z kluczowych dziedzin w kapitalizmie.

No comments yet!

Przeciwko pracy najemnej!

!fuckwork@szmer.info

Create post

Codziennie zmuszani jesteśmy, żeby sprzedawać nasz jedyny, cenny i nieodnawialny majątek: czas naszego życia. Zmuszani jesteśmy, aby się tym szczycić. Wierzyć, że to jest sens naszego istnienia: kto nie pracuje za zapłatę, ten jest pasożytem, zdrajcą ludzkości i nic-wartym bumelantem.

Dopiero kiedy sprzedamy kapitaliście lub państwu wymagany tradycją strzęp wyszarpany z życia, możemy coś zrobić z tym, co nam łaskawie pozostawiono.

Otóż nie! Nie zgadzajmy się na przymus handlowania naszymi ciałami, nieubłaganie malejącą resztą naszego życia, naszą energią i pasją. Wzmacniajmy się nawzajem w oporze przeciw pracy najemnej, dzielmy się pomysłami jak ją sabotować, jak zdobywać coraz więcej swobody, jak solidarnie uwalniać się z jarzma kapitalizmu.

Niechaj każde nas szczyci się tym, że unika wyalienowanej pracy najemnej. Że żyje, nie krzywdząc innych, i nie dając krzywdzić siebie.

(oczywiście pamiętamy, żeby nie pisać tu niczego, czego byśmy nie powiedzieli na trzeźwo przygodnemu rozmówcy w barze lub pociągu…)

Community stats

  • 3

    Monthly active users

  • 25

    Posts

  • 3

    Comments

Community moderators