Kiedy mam swobodniejszy umysł, na przykład podczas godzinnej jazdy autobusem z Katowic do Katowic, takie rzeczy w nim się pojawiają.
Elegia na rozszerzone samobójstwo homo sapiens
Taki piękny świat stworzył dla nas Pan,
Rzeki pełne ryb, zwierza pełne lasy.
I nakazał wręcz zeń korzystać nam,
I poddanym czynić po wsze czasy.
Ale to był błąd, każdy o tym wie.
Przeogromny skarb dziś tylko wspomnieniem.
By ocalić choć tych okruchów garść
Już ostatnie walczy pokolenie.
To tęsknoty głos,to żałobny tren,
Płacz rozlega się, pieśń się wznosi wszędzie,
Wśród spalonych gniazd i zatrutych rzek,
Za przyszłością, której już nie będzie.
Oddaliśmy ster zdrajcom pośród nas,
Co wybrali zło, których pycha wiedzie.
Jeśli za ten grzech umrzeć nadszedł czas,
To niech oni pójdą znów na przedzie.
Wokół słychać wciąż naszych kroków stuk,
Ale wiemy, że dzień ten coraz bliżej,
Kiedy wybrzmi dźwięk tych ostatnich nut,
I wtopimy się w odwieczną ciszę...
1 point
Harmonijka jest, gitara też, ale głosu mi brak, żeby wprowadzić utwór w życie :c
2 points
2 points
1 point
Deleted by creator